Fikcja i pozory…

Zmarła Dominika miała 2,5 roku. Nie była chora na nowotwór, nie miała wady serca.. Zmarła bo z dnia na dzień stała się pacjentem w Polsce! Jej rodzice nie przygotowali się do tego, że oni i ich dziecko będzie musiało zmierzyć się z pielęgnowanym, biurokratycznym i bezdusznym tworem, dla którego tacy ludzie jak Dominika i jej rodzice są jedynie problemem! Wiem co mówię bo przerobiłem to na własnej skórze.

 

Czuje się podle i czuje strach. Jest mi jednocześnie przykro i mam poczucie winy, że nie zrobiłem więcej… Rok temu stworzyłem stronę 1czerwca.pl. Potem powstało Porozumienie 1 Czerwca. Marzyłem, że dzięki naszemu wspólnemu działaniu urzędnicy zajmujący się zdrowiem zauważą, że numery pesel na ich biurkach to żywi ludzie… Jednak po takich wiadomościach jak ostatnio mam dość. Tracę nadzieję bo widzę, że po drugiej stronie jest beton, że po drugiej stronie są ludzie którym nie zależy na zmianach, którzy okopali się w tym systemie i w nim się dobrze mają…

Sprawę bada oczywiście prokurator... Pewnie w ciągu kilku dni wypowie się Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Minister Zdrowia… Tylko kto z nich będzie miał odwagę powiedzieć, że Polska to nie kraj dla chorych…?

Oczywiście padną słowa, że zawinili ludzie, że działali nieodpowiedzialnie… Tak, ale są to ludzie, którzy w tym systemie trwają, którzy zostali przez niego ukształtowani, którzy musieli i nauczyli się na swój sposób w tym chorym systemie funkcjonować. Z jakim skutkiem? …

Niestety rodzice śp. Dominiki nie mieli czasu na “naukę”. Zderzyli się z tym systemem, wydawało się im jak wielu, wielu z nas, że otrzymają pomoc, niestety tylko im się wydawało…

Wielu z nas myśli, że żyjąc w europejskim kraju, odprowadzając składki zdrowotne otrzymamy pomoc gdy będziemy w potrzebie. Niestety takie myślenie w odniesieniu do polskiej służby zdrowia i tego systemu może mieć skutki tragiczne. Ten system pozostał w poprzedniej epoce. Dzisiaj młodzi ludzie trafiający do publicznej opieki zdrowotnej, jak gdyby przenoszą się w czasie, do świata który znają jedynie z opowieści rodziców i dziadków. Boleśnie przekonują się, że są wobec tego systemu bezbronni, bo nie nauczyli się w nim funkcjonować. Myślą kategoriami odnoszącymi się do innych systemów takich jak edukacja, czy finanse i to jest błąd, bo ten system jest bezwzględny i podstępny. Pielęgnowany i dopieszczany przez lata biurokratycznych regulacji, barier i obostrzeń. Ten system jest niereformowany, niedofinansowany, niemoralny i bezduszny. Jest stworzony przeciwko choremu…

Łudzę się, patrząc na moje dziecko, że będzie dobrze. Ale muszę sobie uświadomić, że NIE – nie będzie dobrze. Nie będzie dobrze jeśli na pierwszym miejscu nie pojawi się dobro pacjenta i odpowiedzialność. Nie będzie dobrze jeśli nadal na pierwszym miejscu będzie dobro jedynie o własną d…pę i święty spokój. Dotyczy to Pana panie Ministrze Zdrowia, pana podwładnych, urzędników NFZ, ale i zwykłych lekarzy w wielkim mieście lub gdzieś na prowincji….

Służba zdrowia w Polsce przestała spełniać swoje zadanie. My pacjenci i obywatele nie czujemy się bezpieczni. Nie czujemy się bezpieczni bo widzimy na co dzień, brak opieki państwa nad chorymi dziećmi, starszymi i młodymi. Jeśli nie dba się o dzieci czy myśli się o dorosłych? To co wydarzyło się z małą Dominiką, a wcześniej z dzieckiem chorym na białaczkę i wieloma innymi chcącymi i mogącymi żyć dziećmi i dorosłymi, potwierdza tylko nasze obawy.

Opieka nad chorymi w Polsce to fikcja i pozory. Opieka Państwa nad najsłabszymi zbankrutowała moralnie już dawno, teraz bankrutuje finansowo, a przecież to jest podstawą cywilizacji – bezpieczeństwo. Wcale się nie dziwię, że Jurek Owsiak nie chce już wspierać tego systemu. W pewnym sensie sam przyczynił się do przedłużenia jego agonii ratując go przekazywanym sprzętem… Mam nadzieję, że ta fikcja i pozór systemu ochrony zdrowia upadnie czym prędzej, tylko co będzie z nami …

Piotr Piotrowski Porozumienie 1 Czerwca

LINK źródła informacji