Pełnometrażowy dokument “Introducing, Selma Blair”, którego reżyserii podjęła się Rachel Fleit, to niezwykle osobisty, wręcz intymny zapis walki z chorobą — od diagnozy, przez wybór terapii, a przede wszystkim walkę o akceptację tego, co czasem wydaje się nieuchronne. Jak przyznała sama aktorka, w trakcie kręcenia tego filmu zdarzały się momenty, w których sądziła, że jest on zapisem jej ostatnich dni. Porusza również złożone kwestie związane z głęboko zakorzenionymi mitami na temat piękna i zbiorowego lęku przed niepełnosprawnością i śmiertelnością.
Zapytana przez “Vanity Fair” o to, dlaczego zdecydowała się na tak intymny film, przyznała po prostu, że czuła, że ma coś, czym chce się podzielić. – Ciągle otwierasz okna, zamykasz drzwi, szukasz różnych narzędzi, rozwiązań. Mam nadzieję, że moje życie da komuś, kto tego potrzebuje, trochę nadziei, śmiechu, większej świadomości samego siebie. Mam nadzieję, że film pokaże różne oblicza tej choroby, różne oblicza ludzkiej siły i słabości.
Blair otwarcie mówi o swojej chorobie – dzieli się swoją diagnozą na Instagramie, otwarcie mówi o jej wyniszczających skutkach, po czym podpierając się laską z dumą i niezwykłą elegancją wchodzi na imprezę Vanity Fair po uroczystości rozdania Oscarów. Jednak ten dokument pokazuje to, co dzieje się za kurtyną, zabiera widzów do domu Blair, gdzie kamera rejestruje ją, gdy zmaga się z wchodzeniem po schodach, mówieniem. – Szczerze mówiąc, to moja pierwsza prawdziwa rola – puentuje.
Źródło: PAP, “Introducing, Selma Blair”. Selma Blair kręci film o swojej walce z chorobą – Film (onet.pl)